Karolina i Albert - sesja poślubna Łeba
przez Benon Krzysztofek
Karolina i Albert - sesja poślubna Łeba
Długo nie mogliśmy z Karoliną i Albertem zgrać się, aby pojechać po ślubie na sesję. Czasem niestety tak bywa z przyczyn niezależnych od nikogo, ale w końcu po dwóch miesiącach udało się i byliśmy w drodze nad nasze piękne polskie morze, a dokładnie do miejsca zwanego polską Saharą czyli na ruchome wydmy w Słowińskim Parku Narodowym. Miałem już okazję fotografować ten ogrom piasku kilka lat wstecz. Miejsce bardzo wyjątkowe. Można się na prawdę poczuć jak na pustyni. Choć na pustyni zazwyczaj jest upalnie, tu niestety o upale mogliśmy pomarzyć, można by nawet powiedzieć, że wiało jak w kieleckim na dworcu. Całą kilku godzinną drogę słońce przyświecało, aż miło, ale niestety na miejscu wydmy przywitały nas deszczem. Karolinie zrzedła mina przez co początek sesji nie należał do najłatwiejszych, ale po tym jak pokazałem jej kilka kadrów, zmieniła nastawienie i później było już tylko lepiej. Przechadzając się po wydmach dotarliśmy nad wybrzeże, gdzie pośród burzowego nieba wyłaniało się słońce, które wkrótce schowało się za horyzont. Miałem już cały materiał i mogłem zakończyć sesję. Nie było to jednak tak proste, jakby się wydawało. Byliśmy 5 km od parkingu i robiło się coraz bardziej ciemno. Gdyby nie nawigacja, doszlibyśmy pewnie do samej Łeby, nie wiedząc w którym momencie skręcić w las. Dotarliśmy szczęśliwie, ostatecznie zadowoleni z całej wyprawy i udaliśmy się na zasłużoną kolację. Przed Wami Karolina i Albert w nadmorskim klimacie.